31
Biblioteka Państwa Frihedland / Odp: Wikingowie, uzbrojenie i taktyka
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Sigvat dnia Lipiec 04, 2018, 15:30:47 »Eksponaty odnalezione w tym grobie są jedyne w swoim rodzaju. Jest to jedyny hełm i zbroja pochodzące z okresu wikińskiego jakie udało się odnaleźć, inne hełmy znamy tylko z kilku przedstawień figuralnych (np. na kamieniach w Gotlandii, czy na rogu z Sigtuny w Szwecji), a o zbrojach udało się uzyskać informacje dopiero z tego grobu.
FORTYFIKACJE
Jak już wcześniej wspomniałem cała Skandynawia była areną ciągłych walk, sporów dynastycznych, napadów, najazdów itd. nieodłącznie towarzyszących procesom państwotwórczym. Zmusiło to mieszkańców tych ziem do nauczenia się sztuki fortyfikacji. Coraz lepiej rozwinięte miasta potrzebowały lepszej obrony, więc w X wieku pojawiły się w Skandynawii miejskie wały obronne. Wcześniej były to tylko umocnienia nadgraniczne, w razie potrzeby zapewniające schronienie ludności. Najpiękniejszym przykładem tego typu linearnie ułożonych umocnień jest Danevirke. Wały były wznoszone w różnych okresach, a łączna ich długość wynosi aż 30 km. Danevirke znajduje się u południowego przewężenia Jutlandii. Wały pierwotne zostały umocnione i rozbudowane w 808 roku za panowania duńskiego króla Gotfryda, lecz istniały już 75 lat wcześniej. Wał Gotfryda był niewątpliwie jedną z największych tego typu fortyfikacji. Jedyną przerwą w linii umocnień była tzw. Droga Wojsk (Haervej), której broniła potężna brama, bardzo trudna do zdobycia. Wał został jeszcze wzmocniony 160 lat później przez Haralda Sinozębego, łącząc stare zabudowania z nowymi powstałymi wokół miasta Hedeby. Wysokość nowych umocnień dochodziła do 13 metrów, dodatkowo był on jeszcze wzmocniony palisadą na szczycie. Specyfika fortyfikacji Danevirke zmieniła się dopiero w XII wieku, kiedy do jego wzmocnienia użyto trwalszych kamiennych i ceglanych elementów. Jak potężna i wspaniała jest to fortyfikacja, niech świadczy fakt, że wykorzystywano ją jeszcze w celach wojskowych podczas wojny prusko – duńskiej i II wojny światowej.
Zanim w X wieku nastały czasy budowania rozbudowanych fortyfikacji w całej Skandynawii istniała doskonale rozwinięta (w samej Szwecji jest ich ponad 1000) sieć twierdz na wzgórzach. Budowano je najczęściej na wzgórzach skalistych, bardzo często na wyspach położonych na rzekach lub jeziorach dla dodatkowej ochrony. Szczególnie wiele tego typu zabudowań znajduje się w rejonie Melar. Mury tych budowli najczęściej wznoszone były z wielkich granitowych głazów, jeżeli były dostępne, ale czasem stosowano również inne gatunki kamienia. Nie jest łatwo ustalić nawet w grubym przybliżeniu wiek tych budowli, ale z całą pewnością część z nich pochodzi jeszcze z przed ery Wikingów. Normańskie twierdze miały najczęściej charakter wyłącznie obronny, ale niektóre z nich posiadać mogły również kultowy lub stanowić siedziby królów i książąt. Tego typu twierdzą jest np. Stenyborg na wyspie Adelso na jeziorze Melar, gdzie znajduje się również cmentarzysko z okresu przedwikińskiego. Z kolei ośrodkiem życia religijnego jest np. Gaseborg w Jarfalli w pobliżu Sztokholmu, który dodatkowo stanowił schronienie dla ludności w czasach zagrożenia. Podobnym celom najprawdopodobniej służył fort w Runsa w północnej części jeziora Melar. Jest on otoczony podwójnym wałem. Niedaleko znajduje się ciekawe cmentarzysko, otoczone wielkimi kamieniami (niektóre mierzą do 2 m) ułożonymi w kształt okrętu. Obok niego znajdują się jeszcze inne grobowce. Fort dodatkowo służył w czasie wojny za schronienie wieśniakom, ale nie wygląda na to, aby kiedykolwiek był ciągle eksploatowany. Na uwagę zasługuje warownia Hochburg, górująca nad miastem Hedeby. Jest ona ciekawa o tyle, że znajduje się na równinach, co było w Danii rzadkością. Podobnym celom służyło najprawdopodobniej miasto Birka na wyspie Bjorko na jeziorze Malar. Fort Borg stojący w pobliżu prawdopodobnie początkowo służył za schronienie. Jego rola zmalała w X wieku, kiedy samo miasto zostało otoczone wałami.
Około 100 tego typu fortów występuje na Gotlandii, ale nie wszystkie są z czasów Wikingów. Największym i najpotężniejszym z nich jest niewątpliwie Torsburgen, położony niedaleko wschodniego wybrzeża. Posiada ogromne wapienne (przykład tego, że nie zawsze były z granitu) mury obronne, ciągnące się na 2 kilometry, wysokie na 7 metrów, a miejscami szerokie na 24. Te parametry stawiają twierdzę w rzędzie najpotężniejszych w całej Skandynawii. Ślady archeologiczne datują twierdzę na IV wiek, lecz ponownie eksploatowano ją w X wieku. Innym bardzo ciekawym archeologicznie obiektem zachowanym na Gotlandii jest Bulverkt na jeziorze Tingstade Trask, położonym na północnej stronie wyspy. Na płytkich wodach jeziora znajduje się szereg drewnianych platform, ustawionych obok siebie w kwadrat i bokach długości 170 m. Na tej wielkiej platformie stały niegdyś domostwa, otoczone dodatkowo ciasno ustawioną palisadą. Metody zastosowane przez rzemieślników przy budowie przypominały te stosowane w podobnych przypadkach przez Słowian z południowych i wschodnich wybrzeży Morza Bałtyckiego. Nasuwa to przypuszczenie, że osada została wykonana przez imigrujących Słowian. Nie są znane przyczyny wybudowania osady właśnie w tym miejscu, ale nazwa jeziora „Tingstade” skłania do podejrzeń, że mogło to być miejsce zbierania się thingów (rodzaj sądu).
Inną wyspą gdzie spotkać można przedwikińskie twierdze jest wyspa Olandia. Znajduje się ich tam 16, z czego tylko dwa – Ismanstorp i Eketorp były w czasach Wikingów wykorzystywane. Oba otoczone są kolistym murem wapiennym, otaczającym pozostałości dawnych domostw. Pierwszy z fortów ma 127 m średnicy, a jego mury wznoszą się na 2,5 m. Nie była to z pewnością bezpieczna forteca, gdyż wykonano w niej aż dziewięć wejść, aby zapewnić sobie możliwość ewentualnej ucieczki. Fort prawdopodobnie był zamieszkany tylko w chwilach zagrożenia. Eketorp był znacznie bezpieczniejszą przystanią. Były tam tylko trzy bramy i służył on najprawdopodobniej jako kwatera garnizonu chroniącego wyspę. Opuszczony został po 700 latach ciągłego zamieszkania, a funkcje obronne dobrze spełniał jeszcze do ok. roku 1000. Był to także znaczący i zamożny port handlowy.
Autor tekstu: Fiolnir
FORTYFIKACJE
Jak już wcześniej wspomniałem cała Skandynawia była areną ciągłych walk, sporów dynastycznych, napadów, najazdów itd. nieodłącznie towarzyszących procesom państwotwórczym. Zmusiło to mieszkańców tych ziem do nauczenia się sztuki fortyfikacji. Coraz lepiej rozwinięte miasta potrzebowały lepszej obrony, więc w X wieku pojawiły się w Skandynawii miejskie wały obronne. Wcześniej były to tylko umocnienia nadgraniczne, w razie potrzeby zapewniające schronienie ludności. Najpiękniejszym przykładem tego typu linearnie ułożonych umocnień jest Danevirke. Wały były wznoszone w różnych okresach, a łączna ich długość wynosi aż 30 km. Danevirke znajduje się u południowego przewężenia Jutlandii. Wały pierwotne zostały umocnione i rozbudowane w 808 roku za panowania duńskiego króla Gotfryda, lecz istniały już 75 lat wcześniej. Wał Gotfryda był niewątpliwie jedną z największych tego typu fortyfikacji. Jedyną przerwą w linii umocnień była tzw. Droga Wojsk (Haervej), której broniła potężna brama, bardzo trudna do zdobycia. Wał został jeszcze wzmocniony 160 lat później przez Haralda Sinozębego, łącząc stare zabudowania z nowymi powstałymi wokół miasta Hedeby. Wysokość nowych umocnień dochodziła do 13 metrów, dodatkowo był on jeszcze wzmocniony palisadą na szczycie. Specyfika fortyfikacji Danevirke zmieniła się dopiero w XII wieku, kiedy do jego wzmocnienia użyto trwalszych kamiennych i ceglanych elementów. Jak potężna i wspaniała jest to fortyfikacja, niech świadczy fakt, że wykorzystywano ją jeszcze w celach wojskowych podczas wojny prusko – duńskiej i II wojny światowej.
Zanim w X wieku nastały czasy budowania rozbudowanych fortyfikacji w całej Skandynawii istniała doskonale rozwinięta (w samej Szwecji jest ich ponad 1000) sieć twierdz na wzgórzach. Budowano je najczęściej na wzgórzach skalistych, bardzo często na wyspach położonych na rzekach lub jeziorach dla dodatkowej ochrony. Szczególnie wiele tego typu zabudowań znajduje się w rejonie Melar. Mury tych budowli najczęściej wznoszone były z wielkich granitowych głazów, jeżeli były dostępne, ale czasem stosowano również inne gatunki kamienia. Nie jest łatwo ustalić nawet w grubym przybliżeniu wiek tych budowli, ale z całą pewnością część z nich pochodzi jeszcze z przed ery Wikingów. Normańskie twierdze miały najczęściej charakter wyłącznie obronny, ale niektóre z nich posiadać mogły również kultowy lub stanowić siedziby królów i książąt. Tego typu twierdzą jest np. Stenyborg na wyspie Adelso na jeziorze Melar, gdzie znajduje się również cmentarzysko z okresu przedwikińskiego. Z kolei ośrodkiem życia religijnego jest np. Gaseborg w Jarfalli w pobliżu Sztokholmu, który dodatkowo stanowił schronienie dla ludności w czasach zagrożenia. Podobnym celom najprawdopodobniej służył fort w Runsa w północnej części jeziora Melar. Jest on otoczony podwójnym wałem. Niedaleko znajduje się ciekawe cmentarzysko, otoczone wielkimi kamieniami (niektóre mierzą do 2 m) ułożonymi w kształt okrętu. Obok niego znajdują się jeszcze inne grobowce. Fort dodatkowo służył w czasie wojny za schronienie wieśniakom, ale nie wygląda na to, aby kiedykolwiek był ciągle eksploatowany. Na uwagę zasługuje warownia Hochburg, górująca nad miastem Hedeby. Jest ona ciekawa o tyle, że znajduje się na równinach, co było w Danii rzadkością. Podobnym celom służyło najprawdopodobniej miasto Birka na wyspie Bjorko na jeziorze Malar. Fort Borg stojący w pobliżu prawdopodobnie początkowo służył za schronienie. Jego rola zmalała w X wieku, kiedy samo miasto zostało otoczone wałami.
Około 100 tego typu fortów występuje na Gotlandii, ale nie wszystkie są z czasów Wikingów. Największym i najpotężniejszym z nich jest niewątpliwie Torsburgen, położony niedaleko wschodniego wybrzeża. Posiada ogromne wapienne (przykład tego, że nie zawsze były z granitu) mury obronne, ciągnące się na 2 kilometry, wysokie na 7 metrów, a miejscami szerokie na 24. Te parametry stawiają twierdzę w rzędzie najpotężniejszych w całej Skandynawii. Ślady archeologiczne datują twierdzę na IV wiek, lecz ponownie eksploatowano ją w X wieku. Innym bardzo ciekawym archeologicznie obiektem zachowanym na Gotlandii jest Bulverkt na jeziorze Tingstade Trask, położonym na północnej stronie wyspy. Na płytkich wodach jeziora znajduje się szereg drewnianych platform, ustawionych obok siebie w kwadrat i bokach długości 170 m. Na tej wielkiej platformie stały niegdyś domostwa, otoczone dodatkowo ciasno ustawioną palisadą. Metody zastosowane przez rzemieślników przy budowie przypominały te stosowane w podobnych przypadkach przez Słowian z południowych i wschodnich wybrzeży Morza Bałtyckiego. Nasuwa to przypuszczenie, że osada została wykonana przez imigrujących Słowian. Nie są znane przyczyny wybudowania osady właśnie w tym miejscu, ale nazwa jeziora „Tingstade” skłania do podejrzeń, że mogło to być miejsce zbierania się thingów (rodzaj sądu).
Inną wyspą gdzie spotkać można przedwikińskie twierdze jest wyspa Olandia. Znajduje się ich tam 16, z czego tylko dwa – Ismanstorp i Eketorp były w czasach Wikingów wykorzystywane. Oba otoczone są kolistym murem wapiennym, otaczającym pozostałości dawnych domostw. Pierwszy z fortów ma 127 m średnicy, a jego mury wznoszą się na 2,5 m. Nie była to z pewnością bezpieczna forteca, gdyż wykonano w niej aż dziewięć wejść, aby zapewnić sobie możliwość ewentualnej ucieczki. Fort prawdopodobnie był zamieszkany tylko w chwilach zagrożenia. Eketorp był znacznie bezpieczniejszą przystanią. Były tam tylko trzy bramy i służył on najprawdopodobniej jako kwatera garnizonu chroniącego wyspę. Opuszczony został po 700 latach ciągłego zamieszkania, a funkcje obronne dobrze spełniał jeszcze do ok. roku 1000. Był to także znaczący i zamożny port handlowy.
Autor tekstu: Fiolnir